Forum www.wsciekleanioly.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Udział eskadry Wściekłe Anioły na Eclipse

 
Odpowiedz do tematu    Forum www.wsciekleanioly.fora.pl Strona Główna » Opowiadania Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Udział eskadry Wściekłe Anioły na Eclipse
Autor Wiadomość
CS_GUARDSMAN_WA
Moderator
Moderator



Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Numizeen - Grudziądz

Post Udział eskadry Wściekłe Anioły na Eclipse
Walka na ECLIPSE

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami eskadra Wściekłe Anioły w składzie: CS_DAJMOS_WA, STINGRAY_WA, PENITIONER_WA, i ja czyli CS_GUARDSMAN_WA, stawiła się na zgrupowaniu sił zbrojnych Wolnych Światów na planetę Eclipse, aby stawić na niej czoło nadciągającym, jak wynikało z wcześniejszych doniesień siłom Republiki Robotów.
Po ostatniej odprawie sprawdzono cały sprzęt i wydano ostatnie rozkazy, po czym zajęliśmy wyznaczone pozycje, nie opodal miejsca, w którym spodziewano się pojawienia i natarci wrogich jednostek Xyborgów.
Po niedługim czasie na skanerach zaczęły pojawiać się pierwsze wrogie jednostki. Po nich następne i następne. Takie ilości xyborgów chyba nikt się nie spodziewał. W końcu po długim oczekiwaniu padł rozkaz do ataku. Z furią rzuciliśmy się do natarcia na wroga. Od początku wiadomo było, że łatwo nie będzie. Ilość jednostek RR znacznie przewyższała nasze siły. Ale nie pierwszy raz już uczestniczyliśmy w tak nierównych starciach z przeciwnikiem. Nie przejmując się tym skupiliśmy się na jak najszybszej eksterminacji i jak największej, stale zwiększającej się ilości xyborgów. Salwa za salwą, najpierw wybiórczo, później już masowo niszczyliśmy stale pojawiające się kolejne jednostki wroga.
Kto uczestniczył w bitwie i był dostatecznie blisko mógł na własne oczy przekonać się dlaczego nazywają nas Wściekłe Anioły. W chaosie bitwy STINGRAY_WA obsiadło dosłownie kilka xyborgów na raz przygniatając go dosłownie do ziemi, tak że na chwile znikł nam z oczu i wszyscy myśleli, że to po nim. Ale nie pierwszy raz STINGRAY_WA był w takich opałach, to było zbyt mało aby go pokonać . Z wściekłym rykiem poderwał się z ziemi osiągając swoim mechem granice wytrzymałości, odrzucając tym otaczające go xyborgi na kilka metrów w górę. Po czym zestrzelił je jednego po drugim zanim zdążyły upaść na ziemię! Również PENITIONER_WA udowodnił, że godzien jest członkostwa we Wściekłych Aniołach. Potężnymi kopniakami roztrącał najbliżej znajdujące się roboty, po czym zestrzeliwał je w momencie kiedy uderzały w plutony wroga, używając ich za swego rodzaju bomby. Także CS_DAJMOS_WA pokazał, że nie na darmo jest dowódcą eskadry Wściekłe Anioły i w bitewnym szale dosłownie wskoczył na barki najbliżej znajdującego się xyborga i odbijając się od niego i jednocześnie zestrzeliwując przy okazji jego czerep przeskoczył na następnego i następnego itd. powtarzając ten manewr. Skok i strzał w łeb. Tak walczą Wściekłe Anioły!
W pewnym momencie wśród ogólnego chaosu, dymu, huku raz po raz oddawanych salw, zauważyłem przez nikogo nie osłonięty oddział ratunkowy próbujący wydostać się z pola bitwy wraz z zebranymi rannymi pilotami mechów. Zauważyłem również zmierzający w ich kierunku kolejny pluton jednostek wroga. Nie było czasu do namysłu. Wskoczyłem na plecy najbliżej znajdującemu się mnie xyborgowi, odbiłem się od niego wgniatając jednocześnie go w ziemię, wyskoczyłem najwyżej jak się dało w kierunku nadciągających w stronę oddziałów ratunkowych ewakuujących rannych, plutony xyborgów. Obracając się wokół własnej osi, z powietrza otworzyłem ogień z obu luf jednocześnie, fundując im prawdziwy deszcz ognia. Zanim wylądowałem wszyscy byli zniszczeni.
Nie wiadomo skąd pojawiła się kolejna fala jednostek RR, ale tym razem nie musiałem im stawiać czoła sam. Po mojej prawej stronie z wyciągniętymi przed siebie obiema ciągle dymiącymi od wystrzałów lufami stał CS_DAJMOS_WA. Po mojej lewej stronie w identycznej pozie stał STINGRAY_WA, a za plecami w lustrzanym odbiciu stał PENITIONER_WA.
Jak na komendę jednocześnie otworzyliśmy ogień do wyrastających jak z pod ziemi xyborgów. Obracając się wzdłuż promienia koła, które tworzyliśmy, a wewnątrz którego znajdował się oddział ratunkowy wraz z rannymi, powoli przedzieraliśmy się przez falę jednostek RR. Ostrzeliwując, tratując i miażdżąc wroga w końcu udało nam się wydostać poza toczącą się cały czas bitwę. Po od eskortowaniu ratowników wraz z rannymi do statku szpitalnego wróciliśmy przegrupowując się do trwającej cały czas bitwy. Uczestniczyliśmy w niej aż do jej końca i ostatecznego zwycięstwa.

GOOD LUCK & GOOD SPEED
Czw 14:58, 31 Sty 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum www.wsciekleanioly.fora.pl Strona Główna » Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin